„Powrót Imperatora” – nowa wersja.

Jest to nowa wersja mojej wcześniejszej gry tekstowej. Wiele błędów zostało poprawionych, zakończenia zostały rozszerzone.

Bohaterem jest młody wojownik, który będzie musiał stawić czoła starożytnemu wrogowi… lub do niego dołączyć. Cóż, punkt wyjścia dość sztampowy, głównym atutem gry jest nieliniowość i duże możliwości podejmowania decyzji mające rzeczywisty wpływ na przebieg fabuły.

https://adeptus7.itch.io/powrt-imperatora

9 myśli na temat “„Powrót Imperatora” – nowa wersja.

  1. Dobrze się bawiłem, chociaż mam wrażenie, że niektóre punkty są zbyt długie i momentami dokonywane wybory nie mają większego wpływu na fabułę (np. atakować nekromantów czy wytłuc jak najwięcej nieumarłych).
    Za pierwszym razem przeszedłem grę łowcą (syn leśnika), nie wdałem się w romans, zabiłem lisza i wątek istot niebiańskich się w ogóle nie pojawił.
    Póżniej bawiłem się w cofanie (tak wiem pisałeś o ryzyku błędów), żeby sprawdzić co mnie ominęło. Jak zachowałem lisza przy życiu miałem wybór postawienia świątyni niebian i jak z niego skorzystałem to okazało się, że osadziłem Heraldkę w lochu (to jakiś bug?)
    Pozdrawiam

    Polubienie

    1. Dzięki wielkie za wskazanie buga, od razu poprawiłem i to powinno usunąć problem.
      Co do wyborów – masz rację, że nie jest tak, że absolutnie każdy wybór wpływa w istotny sposób na fabułę, czasem mają znaczenie kosmetyczne (postać i tak zmierza od punktu A do punktu B, ale opis jest inny), aczkolwiek starałem się, by jednak większość miała istotny wpływ. Aha – czasem jest tak, że konsekwencje danego wyboru występują dużo później po jego dokonaniu, niekiedy tylko wtedy, gdy współwystąpi on z innym wyborem.

      Polubienie

      1. Miałem na myśli to, że aby romans doszedł do skutku trzeba spławić jedną dziewczynę i być miłym dla drugiej 😉

        Polubienie

  2. Fabuła ciekawa, ale całkowicie nie podoba mi się motyw kosmitów, a zwłaszcza wykonanie. Cała gra ciągnie się kilkanaście/kilkadziesiąt minut podczas gdy wątek o kosmitach mieści się w 2-3 stronach. Trochę jakby zostało dodane na siłę lub po prostu już się nie chciało tego rozbijać i dopracowywać. Ponadto wątek miłosny jest trochę płytki. Wybory były takie nietrafne, że mimo iż chciałam żeby główny bohater związał się z Natalią to przy pierwszym podejściu się nie udało.
    Nie wiem też dlaczego przy braku romansu z Natalią w ogóle nie pojawiają się przybysze z kosmosu.
    Poza tym gra fajna, fabuła ciekawa, ale „Kręte Drogi” bardziej do mnie trafiły.

    Polubienie

Dodaj komentarz